Pod jakim znakiem upłynął rok 2018 w mieszkaniówce

18 stycznia 2019

Jakie główne tendencje rynkowe zarysowały się w segmencie mieszkaniowym w 2018 roku? Co najbardziej rzutowało na działalność deweloperów? Sondę prezentuje serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

W 2018 roku nie udało się powtórzyć wyniku sprzedaży z rekordowego roku 2017, kiedy w sześciu największych miastach nabywców znalazło blisko 73 tys. mieszkań. Niemniej prognozowany wynik i tak jest bardzo dobry, a pułap sprzedaży powinien być zbliżony do tego z 2016 roku.

Niemniej, miniony rok był trudny, zarówno dla kupujących, jak i firm deweloperskich. W ostatnich miesiącach, jak nigdy dotąd, widać było trudności z wprowadzeniem nowych inwestycji do sprzedaży, co bezpośrednio przełożyło się na znaczny wzrost cen, który tylko w ostatnich miesiącach ubiegłego roku wyniósł średnio 10 proc., a w niektórych lokalizacjach nawet 14 proc.  

Należy zaznaczyć, iż potrzeby mieszkaniowe Polaków wciąż są bardzo duże. Przekłada się to na ilość kontaktów, szczególnie w inwestycjach wieloetapowych. Zawieranych jest ich więcej niż w poprzednich latach, kiedy polityka kredytowa była mniej restrykcyjna, choćby w odniesieniu do wysokości wkładu własnego, a rynek dodatkowo stymulowany był przez programy rządowe, jak MdM.

Mimo dużego zainteresowania zakupem ze strony klientów, wzrost cen oraz mniejszy zakres oferty przełożył się na niższą sprzedaż. Wydłużył się również okres podejmowania decyzji przez klientów. Pomimo mniejszej sprzedaży, wskaźnik wyprzedaży wciąż pozostaje bardzo wysoki.  

Andrzej Gutowski, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Ronson Development

Rok 2018 upłynął zdecydowanie pod znakiem rekordowego w historii branży deweloperskiej wzrostu kosztów pracy i materiałów budowlanych. W następstwie tej sytuacji, ceny generalnego wykonawstwa poszybowały w górę o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent, co miało ogromny wpływ na uruchamianie nowych projektów. Negocjacje z wykonawcami były znacznie dłuższe i trudniejsze, a nieraz zdarzało się także, że konieczna była renegocjacja kontraktów związanych z rozpoczętymi już inwestycjami. Przełożyło się to także na istotny wzrost cen mieszkań w porównaniu z 2017 rokiem, co jest kolejnym znaczącym wydarzeniem na rynku mieszkaniowym.

Wymieniłbym również bardzo widoczną, szczególnie w pierwszej połowie roku, tendencję do zakupów lokali pod kątem inwestycyjnym. Na rynku warszawskim w centralnych lokalizacjach takie zakupy znacząco przekraczały połowę wszystkich sprzedanych mieszkań. W drugiej połowie roku trend ten osłabił się w następstwie dużego wzrostu cen.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.