Co, poza COVID19, wstrzymuje inwestycje mieszkaniowe

17 kwietnia 2020

Na rynek trafia ograniczona ilość nowych inwestycji, a oferta mieszkaniowa kurczy się. Dlaczego firmy zmuszone są wstrzymywać debiuty kolejnych projektów? Na jakie przeszkody we wprowadzaniu nowych inwestycji wskazują deweloperzy? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl.

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A. 

Mimo niesłabnącego zainteresowania ze strony kupujących deweloperzy mają problem z uzupełnieniem oferty. Zmniejszona podaż nie jest efektem wstrzymywania oferty przez deweloperów, ale zwyczajnie jej braku. Od kilku lat mamy problem z podażą gruntów, co przekłada się wprost na mniejszą liczbę mieszkań. Do tego dochodzą przeciągające się procedury związane z uzyskiwaniem uzgodnień i opóźnienia decyzji o pozwoleniu na budowę. Ponadto w Warszawie czy Krakowie w 2019 roku wydano ich mniej niż rok wcześniej.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

Przede wszystkim konieczne jest zwiększenie stabilności oraz przewidywalności otoczenia prawnego i polityki gospodarczej. Polskie prawo powinno być nie tylko bardziej przejrzyste i jednoznaczne, ale musi powstawać w racjonalny sposób, z uwzględnieniem interesu wszystkich uczestników polskiej gospodarki. Z punktu widzenia firmy deweloperskiej niezwykle istotne jest także zmniejszenie biurokracji oraz uproszczenie procedur administracyjnych. To z pewnością pozwoliłoby przyspieszyć proces inwestycyjny.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Bariery administracyjno-prawne czyli wydłużający się proces uzyskiwania pozwolenia na budowę to największa przeszkoda we wprowadzaniu kolejnych projektów, która jak wiemy dotyka wszystkich deweloperów. Z tego powodu klienci mają mniejszą ofertę. W ubiegłym roku J.W. Construction właśnie z powodu czasochłonnych, dodatkowych uzgodnień, nie wprowadził na rynek mieszkaniowy wielu atrakcyjnych inwestycji w Warszawie, Gdańsku i Pruszkowie.

Teraz dochodzi nowy czynnik niepewności, w postaci epidemii wirusa COVID-19. Nie sposób przewidzieć, jaki ona będzie miała wpływ na naszą ofertę i ofertę całej branży deweloperskiej. Jako stabilna firma, osiągająca przez lata ustabilizowane przychody i dysponująca zasobnym bankiem ziemi jesteśmy przygotowani na różne scenariusze i będziemy elastycznie reagować na nadchodzące wydarzenia.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wprowadzanie na rynek nowych projektów utrudnia wzrost kosztów budowy, który na początku 2019 roku osiągnął absurdalny poziom. Są też problemy z uzyskaniem decyzji i pozwoleń niezbędnych do realizacji inwestycji. Trudności z dostępem do gruntów nie wydają się aż takim problemem, ponieważ wiele firm od dawna ma pokaźne banki ziemi.

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.