Mieszkać wśród drzew. Nowy projekt w Warszawie

24 marca 2017

Dominantę dawnej gorzelni drożdżowej stanowi pięciokondygnacyjna bryła głównego budynku produkcyjnego, o surowych w wyrazie, ale dopracowanych pod względem detali elewacjach z mocno wypalonej cegły. Deweloper z pietyzmem podchodzi do zabytków i otaczającej je przyrody.

Ukryty pośród drzew, zespół dawnej drożdżowni przy ulicy Klasyków jest jednym z lepiej zachowanych zakładów przemysłowych z przełomu XIX i XX w. w Warszawie. Odegrał istotną rolę w dziejach Białołęki jako czynnik jej rozwoju, czytamy w magazynie Krajobraz Warszawski.

Zabytki techniki, z racji przemian technologii produkcji, często były przebudowywane. Ten zaś dotrwał prawie niezmieniony. A budynek mieszkalny na jego terenie to w naszej stolicy unikatowy przykład willi fabrykanckiej zachowanej w prawie nieprzekształconej postaci. To ważny dla Białołęki zabytek.

Dominantę dawnej gorzelni drożdżowej stanowi pięciokondygnacyjna bryła głównego budynku produkcyjnego, o surowych w wyrazie, ale dopracowanych pod względem detali elewacjach z mocno wypalonej cegły. Nigdzie indziej w Warszawie nie zachował się tego typu zakład przemysłowy. Konkurencyjna drożdżownia przy ulicy Przyokopowej na Woli uległa zniszczeniu podczas Powstania Warszawskiego.

Nazwa części dzielnicy Białołęka, w której położona jest fabryka – Henryków – wywodzi się od imienia pierwszego właściciela gorzelni drożdżowej, Henryka Bienenthala. Również przekształcenie okolicznych pól uprawnych w teren o charakterze miejskim rozpoczęło się dzięki jej gospodarczemu wpływowi. Dawna gorzelnia Henryków jest świadectwem, że Białołęka ma własną historię rozwoju, niezależną od Warszawy, do której została w latach 50 ubiegłego wieku przyłączona, a jej lokalna tożsamość wiąże się z przemysłem.

 

Treść znajduje się w archiwum

Możesz ją przeczytać kupując dostęp do naszego archiwum STANDARD.